Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Sob 9:11, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
U ponad połowy chorych na cukrzycę typu 2 choroba jest wykrywana, gdy występuje co najmniej jedno jej powikłanie, takie jak uszkodzenie wzroku czy nerek – alarmują diabetolodzy z okazji Światowego Dnia Cukrzycy, który przypada 14 listopada.
Mówili o tym na wtorkowej konferencji prasowej zorganizowanej w ramach jego obchodów. Tegoroczne hasło Światowego Dnia Cukrzycy brzmi „Chrońmy naszą przyszłość!”.
Eksperci przypomnieli, że w celu poprawy wczesnej wykrywalności cukrzycy Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło pod koniec sierpnia realizację Narodowego Programu Profilaktyki i Edukacji Diabetologicznej na rok 2012. Jest on prowadzony w siedmiu województwach Polski.
W ramach programu, wykonywane są bezpłatne badania przesiewowe w kierunku cukrzycy typu 2 (w tym badanie poziomu glukozy na czczo) u osób powyżej 45. roku życia oraz niezależnie od wieku u osób szczególnie narażonych na ten rodzaj cukrzycy, poinformował prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego GUM.
Najbardziej narażone są osoby z nadwagą lub otyłością, z cukrzycą występującą w rodzinie, u których we wcześniejszym badaniu stwierdzono zbyt wysoki poziom glukozy we krwi, z nadciśnieniem tętniczym, z podwyższonym poziomem cholesterolu lub trójglicerydów, z chorobą układu sercowo-naczyniowego, kobiety, które przebyły cukrzycę ciążową lub urodziły dziecko ważące ponad 4 kg, panie z zespołem policystycznych jajników, a nawet osoby nieaktywne fizycznie.
„Do końca roku możemy wykonać jeszcze ponad 20 tys. badań” – powiedział PAP Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego GUM, które koordynuje projekt. Dlatego diabetolodzy zachęcają Polaków, którzy kwalifikują się do badań, by się na nie zgłaszali.
Aby zapisać się na badania trzeba zadzwonić bezpośrednio do jednego z wykonujących je ośrodków.
W ramach programu oferowane są również bezpłatne badania specjalistyczne osobom z niedawno zdiagnozowaną cukrzycą (również tym, u których wykryto ją w trakcie badań przesiewowych) oraz prowadzona jest edukacja dla chorych na cukrzycę (w tym dzieci i młodzieży z cukrzycą typu 1), dla ich rodzin, nauczycieli, a także dla pielęgniarek i położnych.
Jak ocenił prof. Bogumił Wolnik z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, aktywne poszukiwanie chorych na cukrzycę typu 2 jest konieczne, bo choroba długo nie daje objawów i przez to pozostaje niezauważona. Z ostatnich obliczeń wynika, że rozwija się ona średnio przez 3-6 lat zanim zostanie rozpoznana.
Z tego powodu, w momencie postawienia diagnozy ponad połowa pacjentów cierpi już na jedno lub więcej poważnych powikłań. Mogą to być m.in.: retinopatia cukrzycowa, która jest pierwszą przyczyną utraty wzroku wśród osób dorosłych, uszkodzenie nerek, które uważa się za pierwszą przyczynę schyłkowej niewydolności nerek oraz neuropatia cukrzycowa (uszkodzenie nerwów obwodowych i autonomicznych), będąca pierwszą przyczyną amputacji kończyn niezwiązanych z urazem.
Prof. Wolnik zaznaczył, że wśród chorych na cukrzycę średnio trzykrotnie częściej zdarzają się też zgony z powodu zawału serca czy udaru mózgu, a średnia długość życia pacjentów jest krótsza o 5-6 lat w porównaniu z osobami bez cukrzycy.
Diabetolog przypomniał, że według prognoz międzynarodowych organizacji – w tym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) – liczba chorych na cukrzycę będzie w najbliższych latach i dekadach dramatycznie rosła.
IDF ocenia, że na świecie na cukrzycę cierpi aktualnie 366 mln ludzi, a w 2030 r. liczba może ich być 550 mln. Z badań wykonanych w 2010 r. na zlecenie Koalicji na Rzecz Walki z Cukrzycą wynika, że w Polsce cukrzyca występuje u 2,6 mln osób (z czego 750 tys. nie wie o swojej chorobie). Do 2030 r. cukrzycę może mieć 4,8 mln Polaków.
85 proc. przypadków cukrzycy stanowi cukrzyca typu 2, silnie powiązana z nadwagą i siedzącym stylem życia. Pozostałe przypadki to głównie cukrzyca typu 1, która jest chorobą autoagresywną, występująca najczęściej u dzieci i młodzieży.
Jak zaznaczył prof. Leszek Czupryniak, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, cukrzyca może wywołać poważne konsekwencje zdrowotne, ale jeśli jest prawidłowo diagnozowana i leczona to osoba, która na nią cierpi może prowadzić życie dające mu satysfakcję i spełnienie.
„Politykiem nie chciałem a musiałem być i podobnie jest z moją chorobą. Ja wcale jej nie pragnąłem, ale ona przyszła do mnie” – powiedział obecny na spotkaniu były prezydent RP Lech Wałęsa. Cukrzycę wykryto u niego około 20 lat temu, ale choroba rozwijała się już wcześniej. Jak ocenił, niemal wszystko co osiągnął w swojej karierze osiągał z tą chorobą. (PAP) |
|
|
Aspro |
Wysłany: Pon 6:55, 20 Sie 2012 Temat postu: Aspartam, NutraSweet, Equal, Spoonful, and Equal-Measure |
|
Ze wszystkich dostępnych na rynku, Aspartam jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności.
Aspartam jest nazwą techniczną nazw handlowych: NutraSweet, Equal, Spoonful, and Equal-Measure. Na produktach spożywczych oznaczany jest kodem E951.
Aspartam został odkryty przez przypadek w 1965, kiedy James Schlatter, chemik firmy G. D. Searle Company testował lek przeciw wrzodom żołądka. Aspartam został dopuszczony do stosowania w suchych produktach spożywczych w 1981 i w napojach gazowanych w 1983 roku. W materiale ukazane są wywiady z lekarzami, prawnikami, ludźmi z problemami zdrowotnymi związanymi z aspartamem oraz adwokatami.
Długoterminowe użycie tej substancji może stworzyć tykającą w organizmie bombę czasową, w ogromnym zakresie chorób neurologicznych, wliczając w to raka mózgu, chorobą Lou Gehriga (stwardnienie zanikowe boczne), chorobę Gravesa-Basedowa, zespół przewlekłego zmęczenia, stwardnienie rozsiane oraz epilepsję.
Jeszcze gorszą trucizną od aspartamu jest inny rakotwórczy słodzik: acesulfam K, na produktach spożywczych oznaczany kodem E950.
Według nieoficjalnych badań, acesulfam K zwiększa aż czterokrotnie ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane, niż aspartam. |
|
|
PAP |
Wysłany: Pią 10:19, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
Cukrzyca zwiększa ryzyko zgonu z powodu raka
Cukrzyca dotąd była kojarzona głównie z zawałami serca i udarami mózgu. Teraz do listy schorzeń, które mogą być związane z tą chorobą, trzeba będzie też dopisać nowotwory złośliwe - informuje najnowsze wydanie "New England Journal of Medicine" (NEJM).
Emanuele Di Angelantonio z Britain Cambridge University prześledził 97 badań, którymi na całym świecie objęto 820 tys. osób. Jego zdaniem, wynika z nich, że cukrzyca o 25 proc. zwiększa ryzyko zgonu z powodu raka trzustki, wątroby, jelita grubego, a nawet raka płuca. Wiele jednak zależy od tego jak choroba jest kontrolowana. U chorych źle leczonych, ze zbyt wysokim poziomem glukozy, ryzyko śmierci z powodu nowotworów złośliwych jest jeszcze wyższe.
Niestety, takich chorych jest wciąż bardzo dużo. Przekonują o tym badania jakie w tym samym czasie w biuletynie Światowej Organizacji Zdrowia opublikował dr Stephen Lim z Institute for Health Metrics and Evaluation University of Washington w Seattle. Wynika z nich, że w USA aż 90 proc. osób w wieku powyżej 35 lat cierpiących na tzw. cukrzycę dorosłych ma zbyt duży poziom glukozy we krwi oraz zbyt wysokie ciśnienie tętnicze i cholesterol.
W Polsce jest niewiele lepiej. Z raportu "Cukrzyca. Ukryta pandemia. Sytuacja w Polsce", opublikowanego w 2010 r. podczas XX Forum Ekonomicznego w Krynicy, wynika, że w naszym, kraju 77 proc. chorych ma podwyższone ciśnienie krwi. A u 70 proc. diabetyków ma zbyt wysokie stężenie glukozy we krwi (oceniane za pośrednictwem pomiaru poziomu tzw. hemoglobiny glikowanej HbA1c).
Według zaleceń Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego poziom HbA1c nie może przekraczać 7 proc., a w niektórych grupach chorych powinien nawet być poniżej 6,5 proc. W Polsce taki poziom hemoglobiny glikowanej osiąga jedynie 26 proc. pacjentów z cukrzycą typu 2 (dorosłych) i mniej niż 6 proc. pacjentów z cukrzycą typu 1.
Wielu diabetyków nie jest w ogóle leczonych, bo cukrzyca wykrywana jest zbyt późno. Najczęściej udaje się ją zdiagnozować dopiero po 8 latach rozwoju. Efekt jest taki, że na prawie 2,5 mln chorych, ponad 750 tys. jeszcze nie wie o swej chorobie i nie podejmuje żadnego leczenia. U niektórych z tych osób pierwszym objawem cukrzycy może być zawał serca lub udar mózgu.
Nic dziwnego, że w rankingu Euro Consumer Diabetes Index z 2008 Polska znajduje się dopiero na 25. miejscu (na 30 ocenianych krajów) pod względem jakości opieki diabetologicznej.
Na całym świecie na cukrzycą choruje już 285 milionów osób. Powoduje ona prawie tyle samo zgonów co AIDS i będzie ich coraz więcej. Międzynarodowa Federacja Diabetologiczna (International Diabetes Federation) alarmuje, że w ciągu najbliższych 20 lat odsetek chorych na cukrzycę w populacji dorosłych wzrośnie z 9 proc. do około 11 proc.
Autor: POg Źródła: PAP |
|
|
seniorka |
Wysłany: Sob 16:46, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
Fotografie uczestników wyborczej konferencji prasowej PPP ,
która odbyła się w Koszalinie
z udziałem Krystyny Kasper.
Na stronie :
www.logos.pomorze.pl/video/kasper.mp4
relacja filmowa z fragmentu tej konferencji. (40 MB)
Autorem zdjęć i filmu jest Władysław Pitak. |
|
|
strzykawka |
Wysłany: Sob 15:08, 22 Sty 2011 Temat postu: Ostre powikłania w cukrzycy |
|
• Kwasica ketonowa (DKA – Diabetic Ketoacidosis) jest niebezpiecznym powikłaniem i stanem bezpośrednio zagrażającym życiu. Brak insuliny powoduje rozkładanie tłuszczów i związanego z nim powstawania ciał ketonowych, które przechodzą do krwi i moczu chorego.
Objawy to odwodnienie, głęboki i szybki oddech (oddech Kussmaula, często o zapachu acetonu), często ból brzucha, senność. Kwasica ketonowa może doprowadzić do wstrząsu i śpiączki. Szybkie podjęcie leczenia zwykle zapewnia pełne wyleczenie. Zwykle zdarza się chorym na cukrzycę typu 1, wskutek całkowitego braku insuliny.
• Nieketonowy stan hiperosmolarny lub kwasica hiperosmotyczna – występuje stosunkowo rzadko, dotyczy zwykle starszych osób chorujących na cukrzycę typu 2. Wysokie stężenie glukozy we krwi powoduje osmotyczną utratę wody z komórek i dalej utratę wody wydalanej z glukozą w moczu.
Jeśli braki płynów nie są uzupełniane, prowadzi to do skrajnego odwodnienia i braku równowagi elektrolitowej. Postępowanie zaburzeń świadomości może doprowadzić do śpiączki. We krwi chorych stwierdza się bardzo wysokie stężenie glukozy bez rozwoju kwasicy ketonowej. Rokowanie jest bardzo poważne niekorzystne, śmiertelność wynosi około 40%.
• Hipoglikemia grozi chorym leczącym się insuliną lub doustnymi środkami zwiększającymi wydzielanie insuliny. Zwykle pojawia się po przyjęciu niewłaściwej dawki leku, nieprzyjmowaniu pokarmów lub niestrawieniu posiłku, wraz z którym lek był przyjmowany, a także po wysiłku fizycznym, którego nie zrekompensowano odpowiednią dawką glukozy w jedzeniu lub zmniejszeniem dawki leku.
Zbyt niskie stężenie glukozy we krwi może objawić się u chorego potami, niepokojem, pobudzeniem, dreszczami, głodem. W krańcowych przypadkach może dojść do utraty świadomości, śpiączki lub drgawek – wtedy niezbędna jest hospitalizacja.
Osoby chore na cukrzycę zwykle rozpoznają wcześnie objawy hipoglikemii i mogą jej skutecznie zapobiegać zjadając lub wypijając odpowiednik przynajmniej 10–20 g glukozy (cukierki, cukier, słodki napój). Jeśli chory nie jest w stanie przyjąć glukozy doustnie, można mu podać domięśniowo glukagon (osoby chore zwykle mają podręczny zestaw z glukagonem), który powoduje uwolnienie glukozy z zapasów glikogenu w wątrobie.
Ten sposób nie jest skuteczny, gdy glikogen został już wcześniej zużyty (np. wcześniejszym zastosowaniem glukagonu). |
|
|